Biuletyn - 5 sierpnia
CODZIENNY BIULETYN INFORMACYJNY
DLA PIELGRZYMÓW DUCHOWYCH
5 sierpnia 2016.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
DLA PIELGRZYMÓW DUCHOWYCH
5 sierpnia 2016.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
- Pozdrawiamy serdecznie wszystkich Pielgrzymów Duchowych i sympatyków naszej Pielgrzymki. W dniu dzisiejszym pozdrawialiśmy wszystkich przechodząc Wisłę, w czym towarzyszy nam bp Piotr Sawczuk, który rano przewodniczył Eucharystii w parafii św. Piusa V w Dęblinie. Cieszymy się, że nasi Pasterze są z nami na szlaku.
- W dniu dzisiejszym nastąpiło ostateczne uformowanie się Pielgrzymki Podlaskiej w dwóch kolumnach: siedleckiej i bialskiej. Witamy Grupy 1b i 8.
- Kolumna bialska przemierzała dziś jeszcze do obiadu w Puławach teren archidiecezji lubelskiej. Kolumna siedlecka po Mszy św. w Dęblinie opuściła naszą diecezję. Za Wisłą znajdujemy się na terenie diecezji radomskiej, której Pasterzem jest Biskup Henryk Tomasik, jeden z twórców naszej Pielgrzymki i wieloletni przewodnik. Kolumna siedlecka przechodzi przez parafie: Zajezierze, Oleksów, Gniewoszów i Wygoda, kolumna bialska przez: Żyrzyn, Puławy (archidiecezja lubelska), Góra Puławska, Zarzecze i Łagów.
- Dzisiaj nocujemy:
kolumna siedlecka – w Czarnolesie – „pod lipą u Jana Kochanowskiego”;
kolumna bialska – w Łagowie. - Od dziś funkcjonuje Kuchnia pielgrzymkowa. Z pewnych źródeł udało się dowiedzieć, że będzie zupa pomidorowa oraz pieczarkowa. Również pielgrzym duchowy musi coś jeść, więc może warto wybrać coś z tego, co prawda na razie dość skromnego menu…
- Baza znajduje się przy kościele w Czarnolesie. Przy Bazie znajduje się także Biuro Rzeczy Znalezionych.
- W obu kolumnach działa Zaopatrzenie.
- Jutro:
- Święto Przemienienia Pańskiego. Przeżywanie tej tajemnicy jest możliwe tylko w czystości serca. Kapłani są zawsze gotowi służyć w Sakramencie Pojednania, głównie w czasie drogi, na końcu Grupy – do tego szczególnie zachęcamy. W trakcie Apelu zasadniczo Spowiedzi nie będzie: Kapłani są także zmęczeni, a wielokrotnie trzeba stać w długich kolejkach przy konfesjonałach. Jako że dziś piątek i pojawia się wielu odwiedzających na trasie pielgrzymki, zaś część będzie pielgrzymować w czasie weekendu, prosimy abyście uwzględnili to w swoich planach i korzystali z posługi spowiedniczej w swoich parafiach lub w czasie dnia na trasie.
- w Czarnolesie:
wstanie – godz. 500;
Msza Święta – godz. 630.
- w Łagowie:
wstanie – godz. 430
Msza Święta – godz. 600. - Od dzisiaj zaczynamy odprawianie Nowenny (tekst poniżej). Została ona już tradycyjnie przygotowana przez Joannę Borowicz i ks. Andrzeja Biernata.
- Zachęcamy do odwiedzania strony internetowej naszej Pielgrzymki, gdzie możemy przekazać pozdrowienia, znaleźć m.in. aktualności, zdjęcia oraz konferencje pielgrzymkowe.
ROZMYŚLANIE 4
MIŁOSIERNY OJCIEC
CZĘŚĆ II – Łk 15,20-24
* * *
Wczorajsze rozważanie zakończyliśmy w momencie powrotu syna marnotrawnego do rodzinnego domu. Dziś zechcemy przeanalizować gesty i słowa ojca, który jest symbolem Boga Ojca. Otóż, jak słyszymy w ewangelii, w kontekście młodszego syna: „ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go!”
Czasownik grecki splagchnidzomai w judaizmie hellenistycznym oznacza: poruszenie uczuciowe; usposobienie gotowe do czynu miłosierdzia. Dosłownie oznacza on poruszenie wnętrzności z powodu czyjegoś nieszczęścia, współczucie sięgające aż do odczuwalnego fizycznie głębokiego poruszenia wewnętrznego, oznacza on: „odczuwanie litości”, „litowanie się”, „wzruszanie się losem drugiego”, „współczucie”. Innym znaczeniem tego określenia jest też postawa życzliwości do drugich. Możemy rozumieć to również jako pewną ideę czynu, czy jako spontaniczne wyjście ku drugiemu. Miłosierdzie rozumiemy również jako uczucie przeciwstawne do gniewu, a zatem wskazuje ono na delikatność, wręcz intymność. Jest ono również postawą dobrze rozumianej litości. Ojciec lituje się na widok syna i wychodzi naprzeciw niego, wychodzi do niego, wychodzi po niego, tzn. po syna.
Otóż ten ojciec, najprawdopodobniej często wychodził na drogę i od dawna już wyglądał powrotu swego syna, tęsknił za nim, bo go kochał i nadal kocha. Nie chciał jego nieszczęścia, ale znając jego niedorosłość, zapewne spodziewał się, że prędzej czy później syn może powrócić. Podejrzewał, że będzie okaleczony błędami życia, zażenowany swą głupotą i nieodpowiedzialnością. Ale to ojcu nie przeszkadza w ponownym przyjęciu syna. Jaka stąd płynie informacja dla nas? Otóż Bóg wygląda powrotu do Niego każdego z nas, kiedy tylko grzech przerwie nam naszą z Nim relację i uniemożliwi normalne funkcjonowanie. Bóg, jak ojciec z przypowieści, wychodzi naprzeciw nam ze swym miłosierdziem, ze swą litością, z miłością. Wygląda nas wzruszony tym, że jeszcze żyjemy, choć często jesteśmy poobijani grzechami. A co z nami czyni? Wprowadza nas do domu rodzinnego, czyli do wspólnoty.
Dla nas tą wspólnotą jest Kościół. Kiedy idziemy do spowiedzi, do Boga miłosiernego, powracamy do jedności z ojcem, z braćmi, z siostrami, z naszą kochaną wspólnotą. Zobaczmy, jak ważne jest dobre przeżycie sakramentu pokuty i pojednania. To jest właśnie ten nasz moment powrotu do domu Ojca, do naszego kochanego Kościoła, do naszych przyjaciół, choć też nie zawsze idealnych, ale trzymających się razem i wspierających się, pomagających sobie w drodze do świętości, choć ciągle pozostających wspólnotą grzeszników.
Ojciec, dając szatę, pierścień i sandały na nogi, przywraca synowi, tzn. każdemu z nas, godność Dziecka Bożego, godność należną człowiekowi.
Sandały na nogach oznaczały bowiem, że człowiek, który je nosił nie był niewolnikiem, lecz tym, który cieszy się darem wolności. Kiedy syn marnotrawny myślał, co powiedzieć ojcu: „uczyń mię choćby jednym z najemników”, w tych słowach sam siebie uznał za niewolnika, za tego, który utracił swą niezależność, swą wolność. Zatem ofiarowane mu sandały, były wyrazem miłości ojca, która nie pozwoliła na to, by czuł się zniewolony, jak najemnik, lecz by był świadom swej wolności.
Pierścień, ofiarowany mu na palec, oznaczał, że ojciec z zaufaniem na nowo przekazuje synowi władzę, czyli moc i prawo do zarządzania jego domostwem, jego dobrami. Ktoś może sądzić, że ojciec wiele zaryzykował tym gestem, ale z drugiej strony był przekonany, że metanoia, czyli nawrócenie, które dokonało się w synu, wiele go nauczyło i dlatego bez lęku, pozwala mu na nowo kierować sprawami rodzinnego majątku. Pierścień oznaczał zatem i przypominał to, że jest synem i dziedzicem majątku.
Szata w Biblii ma ogromną rolę i oznacza wymiar: ekonomiczny i fizyczny, jak też moralny, duchowy i społeczny. Podobnie swą symbolikę ma obrzęd wręczania lub odbierania szat. Ubiór bowiem nie tylko ochraniał czy okrywał, ale również określał pozycję społeczną tego, kto go nosił. Dodajmy, że brak stroju, był wymiarem ludzkiej nędzy, biedy, braku wartości, np. wyśmianie człowieka przez odarcie z szat, co oznacza odarcie z godności /odarcie Jezusa z szat/. Szata jest więc naturalną potrzebą człowieka, zwłaszcza chroniącą jego nagość, czyli pozwalającą zachować godność wobec drugiego człowieka. Szata jest naturalnym elementem zachowującym wstydliwość w relacji do drugiego człowieka, od czasów Adama i Ewy, którzy po grzechu pierworodnym, tkali dla siebie szaty, by okryć swą nagość. Jak Bóg przyodziewa świat szatą roślinności, tak ojciec przyodziewa syna szatą, mającą ukazać jego piękno, jego władzę, jego godność, a przede wszystkim jego status – godność dziecka gospodarza tego majątku. Włożenie na kogoś szaty, oznaczało też przypisanie mu określonej władzy, podkreślenie pozycji społecznej, wyróżniającej wobec innych ludzi.
Spowiedź jest momentem ubierania nas przez Boga w szaty przynależne Jego dziecku. Jesteśmy bowiem od chrztu świętego dziedzicami nieba - spadkobiercami wiecznej szczęśliwości. Bóg nam ją daje, dzieląc się z nami wszystkim z powodu miłości jaką ma do nas.
Gest przytulenia syna do piersi był kolejnym wyrazem pełnej jego akceptacji. Ucałowanie syna również wyraża szacunek jaki ojciec ma do syna. Pocałunek bowiem drugiej osoby jest wyrazem miłości, jest wymiarem akceptacji drugiego człowieka takim, jakim on jest, bez krytykanctwa i poniżania. Wszystkie te gesty są zatem wyrazem ogromnej miłości i radości ojca z powodu powrotu syna do rodzinnego domu.
Ojciec nie smuci się utratą majątku przez syna, ale cieszy się bezpiecznym jego powrotem, dlatego wyprawia ucztę i wzywa bliskich do radości! Następuje czas radości z uratowanego życia Jego dziecka! Taką radość przeżywa Bóg, gdy widzi każdego z nas u kratek konfesjonału, gdy widzi, jak wracamy do Niego, jak pozwalamy na nowo przyodziać się w szaty zbawienia, w szaty godności Dziecka Bożego.
Warto odbudować w sobie świadomość tego, że Bóg mnie kocha, że On wzrusza się moją nędzą i przebacza, po to, abym ja i On, byśmy RAZEM, byli szczęśliwi. Byśmy byli w relacji! Zobaczmy zatem jak wyglądają nasze relacje z bliskimi? Czy nie potrzeba tam: w małżeństwie, w rodzinie, w pracy czy w szkole, w sąsiedztwie, wzajemnego przebaczenia i pojednania? Na pewno znajdziemy taką sytuację do przepracowania, do zmiany. Oby obraz Boga przebaczającego był dla nas siłą i mocą do pojednania, do wyciągnięcia ręki do drugiego człowieka.
POSTANOWIENIE DNIA:
Pomodlę się za księży spowiedników, by zawsze okazywali miłosierne oblicze Boga Ojca: Ojcze nasz…
NOWENNA
Wyruszając po raz trzydziesty szósty na szlak Pieszej Pielgrzymki Podlaskiej pragniemy przez pryzmat tajemnicy Bożego miłosierdzia, szukać właściwej hierarchii wartości w naszym codziennym życiu. Ów trud podejmujemy w perspektywie Roku Miłosierdzia, który tak wielu z nas przypomniał o tym, że potrzebują łaski miłosierdzia, wskazał wartość nawrócenia, zaprowadził do konfesjonału i przypomniał o potrzebie zawierzenia siebie i świata Bożemu miłosierdziu.
W naszych rozważaniach nowennowych towarzyszyć nam będą wielcy apostołowie Bożego miłosierdzia: św. Faustyna Kowalska oraz św. papież Jan Paweł II dlatego treści nowenny łączymy tym razem z modlitwą Koronki do Bożego miłosierdzia. Wsłuchując się w słowa naszych wielkich rodaków, pochylając się nad treścią ich refleksji i czyniąc je drogowskazem naszej codzienności, błagajmy z pokorą o łaskę miłosierdzia dla nas i współczesnego świata.
Joanna Borowicz
Ks. Andrzej Biernat
Ks. Andrzej Biernat
DZIEŃ I
„Kult miłosierdzia Bożego”
Z Dzienniczka św. Faustyny Kowalskiej:
„Dziś usłyszałam te słowa: Łaski, których ci udzielam nie są tylko dla ciebie, ale i dla wielkiej liczby dusz… A w sercu twoim jest ustawiczne mieszkanie moje. Pomimo nędzy jaka jesteś, łączę się z Toba i odbieram ci nędze twoją, a daje ci miłosierdzie moje, w każdej duszy dokonywam dzieła miłosierdzia, a im większy grzesznik, tym ma większe prawa do miłosierdzia mojego. Nd każdym dziełem rąk moich jest utwierdzone miłosierdzie moje. Kto ufa miłosierdziu mojemu, nie zginie, bo wszystkie sprawy jego moimi są, a nieprzyjaciele rozbija się u stóp podnóżka mojego” (DZ. 723)
Za przyczyną św. Faustyny powierzajmy miłosiernemu Bogu wszystkich, którzy podjęli się trudu pielgrzymowania. Daj im doświadczyć Twojego miłosierdzia:
Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu… lub: KORONKA DO BOŻEGO MIŁOSIERDZIA
Módlmy się:
Boże, Ojcze miłosierny, który objawiłeś swoją miłość w Twoim Synu Jezusie Chrystusie, i wylałeś ją na nas w Duchu Świętym, Pocieszycielu, Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka. Pochyl się nad nami grzesznymi, ulecz naszą słabość, przezwycięż wszelkie zło, pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi doświadczyć Twojego miłosierdzia, aby w Tobie, trójjedyny Boże, zawsze odnajdywali źródło nadziei. Ojcze przedwieczny, dla bolesnej męki i zmartwychwstania Twojego Syna, miej miłosierdzie dla nas i całego świata!
Amen.